Forum Zakochane.Zdradzone.Niespełnione Strona Główna
FAQ  Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Grupy  Użytkownicy  Szukaj  Rejestracja  Zaloguj
Opowiadanie-dokończmy je!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zakochane.Zdradzone.Niespełnione Strona Główna -> Twoja twórczość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
spragniona (ciacho)
Znajomy:)



Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdzieś obok miasta aniołów

PostWysłany: Śro 11:30, 28 Cze 2006    Temat postu:

minął kolejny miesiąc, a ona coraz bardziej się bała, poczuła się matką, to coś w niej rosło, marzyła o śmierci, wtem potwór podał jej sztylet, kazał wybierać ona albo diabeł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mcrka
Administrator



Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zakopane

PostWysłany: Śro 17:04, 28 Cze 2006    Temat postu:

Katarzyna błagała niech nie karze jej wybierać.Nie zabije przecież własnego dziecka...siebie tym bardziej.
-Błagam,wszystko TYLKO nie to!
-Katarzynko,kochałaś kiedyś?-zapytał ponownie potwór.Tym razem Kasia zrozumiała pytanie,a odpowiedzieć na nie szczerze nie umiała,serce krzyczało "kochałaś" umysł "nie"
-Nie kochałam.-potwór zaczał krzyczeć,zaczał rzucać wszystkim co w pobliżu sie znalazło.Uderzył kilkakrotnie Kasie,która płakała gorzkimi łzami.
-Kłamiesz!!-wykrzykiwał w niebogłosy.
-Masz mnie od teraz pokochać albo zginiesz!Zginiesz w ciężkich męczarniach,zginiesz nie żegnając sie z rodzina,zginiesz w zapomnieniu.
-Rodzina...-katarzyna zaczela zastanawiac sie nad znaczeniem tego słowa.I nagle przypomniała sobie propozycje potwora."Jak mogę tak nagle pokochac istote która mnie rani,która mnie krzywdzi,jest obleśna,niemiła"
-Musisz-odpowiedzial.Katarzyna zrozumiala,ze teraz nawet jej mysli sa kontrolowane...
Coś w środku niej,.urosło...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zośka
Administrator



Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zakliczyn

PostWysłany: Sob 8:38, 08 Lip 2006    Temat postu:

Czuła się jak w wielkiej pułapce gdzie musiała kochać i usługiwać wielkiemu brzydkiemu i niemiłemu potworowi.Miała tego dość chciała sięz tamtąc wyrwać,chciała by skończył się ten koszmar by mogła zapomnieć.Ale wiedziała że to nie realne nie teraz,jest wciązy nosi dziecko SWOJE dziecko....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mcrka
Administrator



Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zakopane

PostWysłany: Sob 12:10, 08 Lip 2006    Temat postu:

Potwór z dnia na dzień wykańczał katarzyne,wyglądem już prawie całkiem przypominała tamtejsze stwory.Pomyślala więc,ze i ona bedzie taka niemila dla ludzi,opryskliwa i bezduszna...nie chciala sie zmieniac,ale sila rzeczy...z dnia na dzien rodzila sie w niej ninawiść do istot pokrewnych z jej krwia..
Pewnej godziny,gdy straszny stwór który sie nia ciągle opiekował,zasnął a Katarzyna wyruszyła przed siebie,szukajac...sama nie wiedziala czego bedzie szukać,ale coś w środku jej mówiło aby szukała...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zośka
Administrator



Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zakliczyn

PostWysłany: Nie 22:27, 09 Lip 2006    Temat postu:

Katarzyna suzkała i suzkała choc sama nie wiedziała czego ic zemu szuka...dusz mówiła jej "szukaj dopóki znaljdziesz" ona chodizła i szukała.Szukając tak minęlo jej pare miesięcy a ona wciąz suzkała i jeszcze nie znalazła..Bała się ze to czego szuka jest złe i zrobi jej coś czego by nie chciała..ale w głębi duszy wierzyła że to co szuka jest odmianą by była taka jka kieydś by kochała by umiała opiekować się by chciała żeby bylo lepiej...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mcrka
Administrator



Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zakopane

PostWysłany: Czw 17:24, 27 Lip 2006    Temat postu:

znów spotkała "stworzenie ktore ja wychowalo" znow blagalo ja o milosc..tym razem bylo biedne,smutne....choc nadal bardzo obleśne i śmierdzące...
katarzyna z biegiem czasu coraz bardziej czula iz musi sie opiekowac tym stworzeniem,nabierała do niego sympati...a on wciaz miewal wachania nastroju.od wesolych po smutne,od dobrych po złe...
Pewnego dnia,razesz zaczeli szukac siebie..ona wiedziala ze jest juz podobna do tamtych istot,i ze kazda z nich byla kiedys taka jak ona....zastanawiala sie wiec...kim bylo stworzenie którego nazwala-Dżagi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fabia
Ziomal



Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:10, 09 Gru 2006    Temat postu:

A kim było na prawdę? Dżagi- najinteligentniejsza istota. Znała już swoje przeznaczenie. Wiedziała wszystko o otaczającym ją świecie. Wiedziała, że musi pomóc Katarzynie wrócić. Wrócić i zniszczyć wszystko co kochała będąc wśród nic niepodejrzewających ludzi... Znał jej zdolności. Wiedział, że nie będzie łatwo... Ale miał już wszczepiony plan.
Jak większość istot tutaj...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zakochane.Zdradzone.Niespełnione Strona Główna -> Twoja twórczość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM