Pomyłka =>Yarek...

Zośka · Wysłany: Pon 22:27, 05 Mar 2007 Temat postu: Pomyłka =>Yarek...

To ja może w skrócie opowiem...
Poznałam go 12 grudnia 2005 roq zaczęliśmy pisać,miał laskę,
Po jakimś miechu czasu...no nie powiem => bujnęłam się (przynajmniej wtedy tak mi się wydawało)
Był wolny już... i wszystko było by git gdyby nagle nie powiedział że nie może,że nie chce mieć dziewczyny...
Załamka...
Kontakt się jakoś urwał, po dwoch miesiącach cierpienia byliśmy "kolegami" czasem na gg czasem na 'cześć" a w sercu nadal nieświadomie go kochałam...
No i tak było aż do teraz gdy nagle przypomniałam sobie o tym uczuciu po roq czasu właściwie...
I odżyło ono we mnie i rośnie z każdym dniem a myślałam ze to koniec z facetami..może naprawdę nigdy nie przestałam go kochać...
Bo przez ten czas czasem o nim myślałam i wspominałam piękne chwile choc wmawiałam sobie że to tylko kolega..
I teraz przypomniałam sobie jak to było rok temu...

Zaczęliśmy się ostatnio spotykać,pisać na gg
Aż wkońcu powiedziałam mu co czuje ale jego zdanie się nie zmieniło...
I teraz nie wiem co mam robić czy zapomnieć czy brnąc w to dalej bo wkońcu dał mi trochę nadzieji bo powiedział ze on musi mieć trochę czasu na zakochanie...
Tyle że ja jestem dobita.w rozterce...tyle dla mnie znaczy jeden jego uśmiech,gest,slowo,dotyk...

I jeszcze jak dziś się spotkaliśmy to szła jego była która go zraniła no i wiadome cześć,cześć i ja mówie do niego:
-Fajan ona
-No nie?
-Zajebista
-Wiem

Ze spokojem i powagą w głosie to powiedział i chyba nie wyczuł że specjalnie to powiedziałam,ale w sumie chyba mu zalezy bo nie przepraszałby za glupia gadkę czy nie czekał na mnie przed szkołą...

Jeśli możecie poradźcie mi coś...

Mcrka · Wysłany: Wto 13:12, 06 Mar 2007 Temat postu:

Woow....dziwne. Niestety tez zrobiłam ten sam błąd co ty i poiwedziałam do Damiana -Ale ta Twoja była jest zajebista.- no i moze to tez zawarzyło nad jego decyzją? nie wiem...ale jedno wiem,choc zachował sie w stosunku do mnie jak chuj,gdzies w sercu pozostal i bedzie tkwił..wiec moja droga....brnij w to...musisz! jest nadzieja to brnij bo bedziesz sie meczyla sama ze soba!!

Zośka · Wysłany: Wto 16:40, 06 Mar 2007 Temat postu:

Wiesz też tak uważam czemu mam teraz to stracić powinnam walczyć o niego i nie poddawać się tym bardziej że wczoraj się z nim pokłóciłam no ii było mi tak dobrze jak napisał do mnie "skarbuś" nie poddam się !! Smile

wkońcu go kocham chyba ze nie pozostawi mi cienia nadzieji

Nika · Wysłany: Wto 18:07, 06 Mar 2007 Temat postu:

"Do póki walczysz jesteś zwyciezcą" więc walcz Smile

ja się poddałam wcześniej w walce o pewnego chłopaka... choć wiedziałam, że coś do mnie czuł i baardzo tego żałuję!!! Dlatego nie popełnij mojego błędu, walcz do końca. Spróbuj przez jakiś czas nie dawać mu znaku życia... dwa trzy dni... gdy poczuje , że może Cię stracic, kto wie... może zacznie działać Smile

Zośka · Wysłany: Wto 20:46, 06 Mar 2007 Temat postu:

Chyba tak zrobie to dobry pomysł ale ja wątpie że jego coś ruszy...Jutro pewnie znów będzie stał pod szkołą i ehh Sad

a potem dzień kobiet Sad

Mcrka · Wysłany: Śro 20:33, 07 Mar 2007 Temat postu:

no..takich dni jak dzien kobiet i walentynki sa tylko dwa i zazwyczaj single cierpia na tym..ale wlasnie zazwyczaj..pokaz ze nie jestes zdolowana..sama sobie kup kwiatka..i dumnie spaceruj z nim przez szkolny korytarz...On...napewno sie nie dowie ze sama sobie zafundowałas przyjemnosc w to swieto Smile

Zośka · Wysłany: Śro 21:46, 07 Mar 2007 Temat postu:

Tylko ze on nie chodzi do naszej szkoły xD ale powiem Wam że...
Dziś nie było go na szczęście pod szkołą
Puszczał mi strzały => nie odpuściłam
A teraz czekam aż zagada na gg
Jakoś ujdzie
Może to coś go tchnie

Mcrka · Wysłany: Śro 23:17, 07 Mar 2007 Temat postu:

mozliwe

czekamy czekamy...jak ja kocham te nasze opowiesci i czekanie na wyniki Smile

Zośka · Wysłany: Czw 17:52, 08 Mar 2007 Temat postu:

Nom i ja zagadałam bo miałam sprawe pilną ale gdy chciałam już kończyć rozmowe to on mowił że nie przeszkadzam i ze pogadamy no i gadaliśmy xP

Mcrka · Wysłany: Pią 19:04, 09 Mar 2007 Temat postu:

o ho ho

Zośka · Wysłany: Sob 20:04, 10 Mar 2007 Temat postu:

Chyba jednak ciutke mu zalezy .. Wink

W piątek miałam wycieczkę na dwa dni i zwolniłam się z ostatniej lekcji a on chyba chciał mi zrobić niespodziankę i przyszedł pod moją sql ale mnie nie było ;(
Nom i tak smutnoo mi było no ale trudno
Potem pisaliśmy eski i tak jakos fajnie dziś też w trakcie wycieczki zamiast słuchać pani to ja zajęta esemesowaniem z Yarkiem Wink

Może jednak warto mieć nadzieję i czekać? Wink

Mcrka · Wysłany: Sob 23:47, 10 Mar 2007 Temat postu:

No.wiesz ale uwazaj...udawaj niedostepna xD

Nika · Wysłany: Nie 13:41, 11 Mar 2007 Temat postu:

Nadzieję zawsze warto mieć... Wink

małą bo małą... ale jednak Razz

Mcrka ma rację, udawaj niedostępną... faceci mają hopla na punkcie takich kobiet Razz

P

Zośka · Wysłany: Nie 20:38, 11 Mar 2007 Temat postu:

I tak robie hhe żeby mnie mieć trzeba mnie zdobyć Wink

Zośka · Wysłany: Śro 19:58, 14 Mar 2007 Temat postu:

Poddaje się,nie mam juz siły starać się wciąz o jakiegoś faceta najgorsze jets to że go kocham gdyby nie to uczucie było by łatwiej ale wiem że nie ma szans na stały związek Sad

Mcrka · Wysłany: Śro 13:20, 21 Mar 2007 Temat postu:

sa szanse,ale pokochaj samotnosc...a zobaczysz rezultaty Smile

Zośka · Wysłany: Śro 19:32, 21 Mar 2007 Temat postu:

Tak wiem ale faceta nie ma każdego którego spotkam to albo dupek albo jakiś dziwak ;/ albo jakaś przeszkoda albo brak amibicji

Mcrka · Wysłany: Śro 20:29, 21 Mar 2007 Temat postu:

Tez tak zawsze mam..takie jest zycie Smile

Nika · Wysłany: Pią 16:10, 23 Mar 2007 Temat postu:

No tak bywa...bywa tak, że czasem trzeba pogodzić się z tym czego zmienić się nie da :/ ale tak jest w ostateczności... Sad

jesteś pewna Zośka, że z tego nic nie bedzie?

Ruda Gosia · Wysłany: Pią 19:01, 23 Mar 2007 Temat postu:

prawda jest taka że jak już dojdziesz do wniosku że samej jest Ci dobrze i że Ci to nie przeszkadza to zjawi sie ten jedyny... i warto zapamiętać że czasem ten ksiąze który w snach jest wysokim blondynem z niebieskimi oczami,moze okazać się niskim brunetem, który bedzie mimo to najwspanialszy na świecie... Wink